Lakszmi powstanie

Robin Christ

Doświadczony certyfikowany nauczyciel jogi Anusara®

 

 

 

Rok 2020 był trudny… dla nas wszystkich.

Miałem zaplanowany 200-godzinny kurs immersyjny / nauczycielski w San Diego w Kalifornii. 21 marca… pięć dni przed rozpoczęciem wspólnej podróży przez moją dwudziestodwuosobową grupę chętnych i przygotowanych joginów San Diego było zamknięte z powodu pandemii.  Ponieważ wszyscy zdecydowali, że woleliby spotkać się osobiście, wciąż czekamy… miejmy nadzieję, że w przyszłym roku.

Następnie we wrześniu ogromny pożar prawie zniszczył mój dom i całkowicie zrujnował piękno otaczającego go górskiego krajobrazu. To było naprawdę blisko. Dosłownie życie i śmierć.

Potem nastąpił niezwykle stresujący sezon wyborczy w Stanach Zjednoczonych.

Jestem pewien, że wszyscy macie do opowiedzenia historie z 2020 roku.

I jeszcze …  i jeszcze….

Dla mnie był to rok niesamowitego rozwoju osobistego i wielkiej, ostrej urody… i przepełnia mnie wdzięczność.

To był rok, który naprawdę nauczył mnie znaczenia Korzeń do powstania.

Kiedy myślę o tej pięknie żywej wskazówce kinetycznej używanej do wytworzenia Energii Organicznej w naszym eleganckim systemie Uniwersalnych Zasad Wyrównania, przychodzi mi na myśl wizja Shri -  naszej ukochanej Lakshmi, wznoszącej się z głębin i rozwijającej się w Jej wspaniałym blasku.

To energia Lakshmi, którą staram się przywołać, prowadząc moich uczniów w niezwykle piękną pozę Svarga Dvijasana (Rajski ptak).

Rozwinięcie tej pozy przywodzi mi na myśl słynną historię z naszej tradycji „Samudra Manthan”… ubijanie Mlecznego Morza przez połączone siły Ciemności i Światła. Ubijanie, które kończy się chwalebnym objawieniem pomyślności, piękna, dobroci i miłości w postaci Shri… ucieleśnionej przez Boginię Lakshmi.

Dla mnie poza zaczyna się w głębi. 

Z modlitwą intencją ofiarowania Shri jako błogosławieństwa energii wszystkim Istotom, przyjmuję Parsvakonasana (pozę pod kątem bocznym).

Po ustawieniu fundamentu i Otwarciu, aby otrzymać Łaskę Lakshmi, z czterema rogami moich stóp mocno zakorzenionymi w ziemi, biorę głęboki oddech. Moje ciało wewnętrzne rozjaśnia się blaskiem Lakshmi.  Następnie robię wydech, a moje zewnętrzne ciało natychmiast mięknie i czuję się upokorzony Jej piękną obecnością we mnie.

Z niezłomnym oddaniem wykorzystuję energię mięśniową i przytulam się do wewnątrz mojego kanału centralnego, do którego odnosi się moja linia środkowa.   Kiedy przyciągam stopy do siebie, wyczuwam ogromną moc, którą mi oferuje, gdy zaczyna wznosić się jak promienie Światła przez rdzeń moich nóg do punktu ogniskowego w rdzeniu miednicy.

Wchodzę jeszcze głębiej w źródło tej tajemniczej mocy, kłaniając się głęboko do przodu i kierując moje wewnętrzne uda z powrotem w nieznane za mną za pomocą Inner Spiral.  Zwiążę ręce za sobą, w tym miejscu niepewności, wiedząc, że Jej moc będzie mnie wspierać, gdy nadal będę się do niej przytulać.

Z gromadzeniem  wiara Kieruję zewnętrzne biodro mojej przedniej nogi do mojej Zewnętrznej Spirali, zabierając ją z powrotem i na dół na ziemię pode mną i podziwiam rosnącą we mnie odwagę, która podnosi moje Serce w górę.

Zdziwienie i zdziwienie, Camatkara, zdziwienie, pojawia się w moim Sercu, gdy zaczyna rozszerzać się wraz z Jej świetlistym światłem.

Potem prosi mnie o więcej… Więc zaczynam od nowa.

Utrzymując w moim Sercu piękne, pływające światło Lakshmi, świecące jak słońce o świcie w moim Sercu, po raz kolejny położyłem fundament, mocno zakorzeniając się w przedniej stopie.  Następnie odważnie wyciągam tylną stopę do przodu, aby spotkać się z przednią.

Bez wahania i dzięki mocom, które tak łaskawie mnie obdarzyła, Root to Rise… 

Utrzymując bliskie połączenie z moim Centrum, obejmując wiązanie i skupiając się na rdzeniu miednicy, ponownie wchodzę w tajemnicę nieznanego, obracając moje wewnętrzne uda w tylną płaszczyznę.

Uwielbiając Ją, następnie podnoszę kość ogonową w dół i pod spód i moje Serce zaczyna się otwierać… Z Serca wyciągam związaną nogę i jak wschodzące słońce podnoszę Wewnętrzne Niebo mojej korony do nieba.

Camatkara jeszcze raz!  Zaskoczony zdumieniem i zachwytem, ​​gdy przypominam sobie i rozpoznaję swoją własną Boskość, moją wewnętrzną Lakshmi, w końcowym wyrazie pozy!

Dziękuję Ci matko. 

Zaczyna się i kończy Twoją ŁASKĄ.

tagi: , , , , ,

błąd: Zawartość jest chroniona !!