Sadhana Anusara: Radża Joga: Tapasya, Svadhyaya i Ishwara Pranidhana

Radża Joga: Tapasya, Svadhyaya i Ishwara Pranidhana

Non Dual Spin na Niyamas Patańdżalego, część II

Napisane przez: LipiecPierścień

Kontynuacja 3 Niyam, które Jacalyn Prete rozpoczęła w listopadzie. Naszym celem jest mówienie o tradycjach jogi klasycznej z niedualnego punktu widzenia, który kieruje naszą praktyką Anusara Jogi.

Dlaczego warto uczyć się radża jogi?

Tapasya, Svadhyaya i Iśvara Pranidhana często wywodzą się z pięciu obrzędów/pięciu Niyam. Wraz z pięcioma Yamami, Yamy i Niyamy tworzą pierwsze dwie z ośmiu części tworzących ścieżkę Jogi Klasycznej, ścieżkę oferującą praktyki przekształcające wszystkie aspekty życia zewnętrznego i wewnętrznego. Te 2 Niyamy są dobrodziejstwem, gdy zostaną zastosowane lub „obserwowane”, zwłaszcza gdy możemy mieć wszystkie trzy w zasięgu wzroku. Robiąc to, mamy szereg reakcji obejmujących spektrum od rygoru po poddanie się, wspierając naszą zdolność do sprostania konkretnym momentom i okolicznościom naszego codziennego życia z najwyższą intencją rozpoznania Jaźni.

Tapasję można przetłumaczyć jako rygor niezbędny do wypalenia głęboko zakorzenionych rowków/wrażeń, które nas kształtują i ograniczają nasze potencjalne zrozumienie i ekspresję. Ishwara Pranidhana to aktywna otwartość serca, która również rozluźnia uścisk naszej indywidualnej tożsamości, która została ukształtowana poprzez skurcz, ale poprzez radykalną akceptację i uznanie wielkiej Rzeczywistości, która powstaje w nas i wokół nas.

Często Tapasya i Ishwara Pranidhana są przedstawiane jako przeciwieństwa, a Svadhyaya, samokształcenie, jest przedstawiana jako to, co pomaga nam poruszać się pomiędzy nimi. Tak naprawdę wielu nauczycieli jogi powtarzało mi dokładnie to: „Modlitwa o spokój ducha” Svadhyaya to mądrość pozwalająca rozpoznać różnicę między tym, co możemy zmienić, a tym, czego nie możemy, gdzie należy zastosować wysiłek wbrew pozorom i gdzie należy dobrowolnie i całym sercem się poddać. Ale to oznacza krótką wyprzedaż tych trzech Niyam. Przyjrzyjmy się temu w pełni poprzez spojrzenie na Svadhyaya. 

Svadhyaya – samokształcenie

Zacznijmy od historii o niewidomych i słoniu. W tej historii trzech niewidomych mężczyzn spotyka słonia i próbuje sobie opisać, co odkryli. Tyle, że jeden ma kontakt z trąbą słonia, drugi z jego ogonem, a trzeci z jedną z jego nóg. To, co każdy z nich opisuje, jest zupełnie inne, bardzo angażują się w swoje własne doświadczenia i w końcu kłócą się o to, kto ma rację!! 

Ta historia przypomina nam, że tak naprawdę wszyscy jesteśmy ślepcami o ograniczonej, wcielonej świadomości, z których każdy jest w stanie jedynie opisać to, czego doświadczamy, często zdenerwowanych faktem, że inni „widzą” rzeczy inaczej. Ta historia przypomina nam o naszych ograniczeniach, ale ma też na celu nas zainspirować. Przypomina nam się również o głębokości wiedzy i wglądu, które mamy w sobie, a które potrafią i widzą szerszy obraz Rzeczywistości i są nierozerwalnie połączone z Całością Życia. Łączy nas na nowo z naszym wrodzonym duchowym pragnieniem i przyrodzonym prawem do głębszej wiedzy – poznania tego, kim jesteśmy, skurczonego i rozszerzonego, poprzez praktykę Svadhyaya, samokształcenia. 

Świadomość siebie

Aby odkryć, kim jesteśmy poprzez samokształcenie, używamy historii takich jak Trzej ślepcy i słoń, aby pomóc nam rozróżnić pomiędzy rzeczywistością naszego zakontraktowanego doświadczenia a Rzeczywistością Jaźni, naszą rozszerzoną, nieskończoną świadomością . Samoświadomość pozwala nam rozpoznać, kim naprawdę jesteśmy w porównaniu z tym, co obecnie robimy i co się z nami stało. Aby tak się stało, angażujemy się w praktyki jogi i studiujemy pisma święte, które zawierają głęboką mądrość i starożytne nauki. Niezwykle ważne jest, abyśmy posiadali własne doświadczenia poprzez regularną praktykę i niezwykle ważne jest, abyśmy zetknęli się z filozofią i przeżytymi doświadczeniami mędrców i świętych oraz oddanych praktykujących. 

Na początku mojej praktyki powtarzałem mantrę „Om Namah Śiwaja”, spacerując po Central Parku, jak to robiłem regularnie, aby dostać się z jednego miejsca nauczania do drugiego. Szedłem tam i powtarzałem mantrę z uwagą, wysiłkiem i średnią tęsknotą (jak to czasem bywa). Nagle mantra wyłoniła się ze mnie z wielką siłą i obecnością. Rozbrzmiało; to mnie zszokowało. Mantrą nie były słowa, które właśnie powtarzałem z mojego punktu widzenia jako „Julia powtarzająca mantrę”. Mantra była potężną wibracją i obecnością, która była Jaźnią, która stała się słyszalna. Mantra była w rzeczywistości bezpośrednią świadomością Jaźni. 

W trakcie praktyki będziemy mieli doświadczenia, które wyrosną z naszego wnętrza i zaczniemy rozpoznawać jako Shakti, moc Jaźni, która nas wzmacnia, rozwija i porusza. Mogą one być bardzo subtelne i można je łatwo pokonać i stłumić, ale praktyka samokształcenia polega na zrozumieniu tych wewnętrznych ruchów jako tego, czym one są – naszą rozszerzoną Jaźnią, podbudową Rzeczywistości, która wyłania się w naszych indywidualnych formach. Kiedy zaczniemy rozpoznawać Shakti, tym bardziej będziemy widzieć rozszerzoną Jaźń ukrytą na widoku, ponieważ żadna osoba nie jest pozbawiona tej obecności i głębokiego ruchu. Nazywają to spiralą wznoszącą się, ponieważ im bardziej rozpoznajemy Jaźń, z większą pewnością będziemy wyrażać to, co potwierdza i poszerza nasze połączenie, wzmacniając naszą Samoświadomość… i tak dalej.

Autorefleksja i propriocepcja

Innym bardzo ważnym aspektem Svadhyaya jest autorefleksja, czyli dociekanie siebie. Pamiętam, że pewnego dnia jeden z moich nauczycieli zadał nam, praktykom, bardzo proste pytanie: Czy robisz to, co myślisz, że robisz? Nie mogłem uwierzyć, jak głębokie było to pytanie, zatrzymało mnie. W tym pytaniu kryje się bardzo ważna prawda – że nie zawsze jesteśmy świadomi tego, co robimy. Myślimy, że robimy jedną rzecz, ale kiedy zastanowimy się wstecz lub zobaczymy falujące skutki naszego działania, zdamy sobie sprawę, że w rzeczywistości robiliśmy coś zupełnie innego, poruszaliśmy się raczej od ściągniętej, zindywidualizowanej świadomości niż od Samoświadomości. To obszerny temat, więc przejdźmy do jednego aspektu tej dyskusji. 

Propriocepcja to nasze fizyczne poczucie siebie, umiejscowienia naszych części w przestrzeni i ilości wysiłku potrzebnego do poruszania się. Nasza praktyka fizyczna oferuje nam przestrzeń, w której przybieramy szeroką gamę różnych kształtów, zmieniamy nasz stosunek do grawitacji i szukamy płynnych przejść. Poprzez praktykę asan wnosimy nowe informacje i zastanawiamy się nad takimi opiniami, jak: „Czy robię to, co myślę, że robię”. To odświeża naszą propriocepcję i daje nam prawdziwsze postrzeganie tego, gdzie jesteśmy i co robimy. Ciągle wracamy po informacje zwrotne, które otrzymujemy, po autorefleksję, która ma miejsce podczas praktyki, ponieważ dopasowuje ona nasze wcielone ja do naszych głębszych intencji i pragnienia samoświadomości.

Samokształcenie ma charakter relacyjny

Trzecim ważnym aspektem Svadhyaya jest zrozumienie, że naszą największą przeszkodą jest nasz własny opór. Na bardzo głębokim poziomie raz po raz decydujemy się nie widzieć. To część gry! Jeden z moich nauczycieli odegrał kluczową rolę w pomaganiu mi w coraz większym rozpoznawaniu tego. Samodzielna nauka jest trudna. Potrzebujemy wsparcia niesamowitych nauczycieli i innych praktyków. Nasi nauczyciele nie są jedynie przewodnikami i nie mają być dla nas przykładami, z którymi możemy się porównywać. Potrzebujemy znaczących relacji, aby nasze praktyki były elastyczne i otwarte.

Nasze rozpoznanie Jaźni rozkwita poprzez wymianę zdań z innymi, którzy równie pragną zobaczyć pełne spektrum tego, kim naprawdę są. Mogą to być relacje uczeń-nauczyciel, ale zdarzają się one również dzięki pojemnikowi i zaangażowaniu Kula, grupy praktykujących. Poprzez relacje nasze praktyki naprawdę otwierają serce, prowadzą nas do lepszego poznania siebie w relacjach z otaczającymi nas osobami. Samokształcenie dotyczy w równym stopniu świadomej odpowiedzialności za siebie i wykazania zdolności patrzenia poza siebie, jak i poznania Jaźni, która powstaje z wewnątrz. 

Samoświadomość to wolność

Bardzo szybko zauważamy, że w Svadhyaya osadzony jest wielki rygor i ogromna zmiana w kierunku Łaski, Tapasyi i Ishwara Pranidhany. W ten sposób jedna praktyka jest naprawdę niedualna: kiedy dojdziesz do jej sedna, doprowadzi cię ona do ostatecznej wolności, jaką oferuje każda praktyka jogi, praktykowana z oddaniem i miłością. Pamiętaj, że praktyki nie obiecują wolności jako celu końcowego. Przypominają nam raz po raz, że wolność wynika z przejrzystości chwili po chwili i autentycznej ekspresji. Przypomnienie, kim naprawdę jesteśmy, to „Widzenie”, za którym tęsknimy. Praktyka ta prowadzi nas od ściągniętej świadomości niewidomego człowieka do rozszerzonej świadomości Rozpoznania Jaźni.

Przyjmijmy zaproszenie do zadawania pytań „Czy robimy to, co myślimy, że robimy?” w praktykę skupiającą się na wyczuciu tułowia w pozycjach zorientowanych na deskę boczną.

Aby dowiedzieć się więcej o Julii i jej ofertach
odwiedź www.juliapearring.com


Czy chciałbyś współpracować z Anusara Sadhana?

tagi: , , , , , ,

błąd: Zawartość jest chroniona !!