Tego konkretnego dnia
Kategorie: Anusara Marga, szczaw
Autorstwa Ani O'Connor
Nauczyciel jogi Anusara Element™
https://www.aniaoconnoryoga.com
Bardzo dobrze pamiętam ten dzień – dzień, w którym zapoznałem się z Anusara Jogą. Praktykowałem jogę od ponad dziesięciu lat, czasami bardziej intensywnie i regularnie niż inni. Myślałem nawet o zostaniu kiedyś nauczycielem jogi. Właśnie przeprowadziłem się do Stanów z Niemiec i poszedłem na moje pierwsze zajęcia jogi Anusara w Providence, RI. Moją nauczycielką była Sara Davidson Flanders. Zajęcia nie przypominały niczego, czego doświadczyłem wcześniej. Ogólna atmosfera i poczucie przynależności były niesamowite. Scentrowanie dotyczyło dokładnie tego, przez co przechodziłem w tamtym czasie, trafiło prosto do mojego serca. Praktyka asan była tak słodka, inteligentna, precyzyjna i tak otwierająca oczy (lub otwierająca ciało, powinienem powiedzieć). Jak tylko wsiadłam do samochodu po zajęciach, zaczęłam szlochać. Były łzy ulgi i poczucie powrotu do domu, do miejsca, które było bezpieczne i przytulne. Pamiętam, jak pomyślałem w tym momencie: „Chcę zostać nauczycielem jogi Anusara”.
Ćwiczyłam jogę Anusara przez dwa i pół roku i kiedy byłam gotowa na kurs nauczycielski, musieliśmy przeprowadzić się na Kretę w Grecji z powodu pracy mojego męża. Szukałem nauczyciela jogi Anusara, który odbyłby szkolenie w Grecji, ale sprawy nie wyglądały dobrze. Byłem pewien, że chcę zostać nauczycielem jogi, więc odbyłem szkolenie nauczycielskie Hatha Jogi tutaj, na Krecie, ale miłość i dążenie do Anusary sprawiły, że szukałem dalej. W marcu 2019 roku rozpocząłem szkolenie nauczycieli jogi Anusara u Ezgi Fisher w Zurychu. To był trudny czas,
podróżując mniej więcej co miesiąc z Krety do Szwajcarii, ale nie mogłem sobie wyobrazić wspanialszego nauczyciela i grupy moich kolegów, którzy stali się moją jogiczną rodziną.
Od samego początku mojej kariery nauczyciela jogi wiedziałam, że chcę uczyć Anusary w moim rodzinnym kraju – Polsce. Szukałem tam nauczycieli Anusary, pytałem, czy ktoś kiedykolwiek słyszał o tej praktyce. Kilku polskich nauczycieli jogi było na zajęciach jogi Anusara, ale za granicą, nie w Polsce. O ile mi wiadomo, nie było i nadal nie ma nauczycieli Anusary w Polsce. Wygląda na to, że jestem pierwszy! To wielki zaszczyt być pierwszym nauczycielem jogi Anusara, który uczy po polsku i, miejmy nadzieję, wkrótce zamieszkać w Polsce. Jednak, jak w przypadku większości z nas, Covid-19 pokrzyżował mi plany. Większość moich zajęć prowadzonych w języku polskim odbywa się online i choć bardzo chciałbym być w studiu jogi, ucząc osobiście, jestem wdzięczny, że technologia umożliwiła szerzenie tych starożytnych filozofii i praktyki asan z Polakami . Głęboko wierzę, że teraz bardziej niż kiedykolwiek Polacy przyjęliby filozofię dobra we wszystkich, bezgraniczną inkluzywność i kultywowanie przymiotów serca. Wierzę, że niedualistyczna filozofia tantryczna, która jest tak umiejętnie wpleciona w każdą lekcję jogi Anusara, poprawiłaby życie wielu ludzi.
Pandemia i wynikające z niej ograniczenia w podróżowaniu i zgromadzeniach to nie jedyne wyzwania, przed którymi stoję. Bycie pierwszym polskojęzycznym nauczycielem jogi Anusara oznacza, że muszę przetłumaczyć niektóre specyficzne słownictwo, którego używamy podczas naszych zajęć, ponieważ nie mam żadnych książek ani podręczników w języku polskim. Dla mnie ważne jest, aby przekazać przekaz, nazwać i wyjaśnić w odpowiedni sposób, ale też sprawić, by był zrozumiały i rezonował z polskojęzycznym użytkownikiem. Staram się jak mogę, zmieniam plany lekcji, testuję nowe zwroty i neologizmy na zajęciach online, słucham opinii i dostosowuję się w razie potrzeby. To świetna zabawa i jest warta ciężkiej pracy.
Dzień, w którym siedziałem w samochodzie po moich pierwszych zajęciach jogi Anusara i płakałem z radości i ulgi, wydaje się odległym, ale bardzo żywym wspomnieniem. Jestem zaszczycony, że jestem częścią rodziny jogi Anusara i że otrzymałem stanowisko nauczyciela. Mam nadzieję, że przyniosę to samo uczucie „powrotu do domu”, jakiego doświadczyłem, praktykującym jogę w Polsce i innych miejscach, do których zaprowadzi mnie życie.
WERSJA POLSKA
Pamiętam ten dzień bardzo dobrze. Dzień, w którym poznałam jogę Anusrę. Praktykowałam już wtedy jogę od ponad dziesięciu lat. Czasami częściej i regularnie, czasami mniej. Właśnie przeprowadziłem się do Stanów z Niemiec i zapisałem się na pierwsze zajęcia Anusary w Providence, w Rhode Island. Moją nauczycielką była Sara Davidson-Flanders. Na takich zajęciach jak tamte, nie będąc jeszcze nigdy. Atmosfera, praktyka asan i poczucie przynależności były niesamowite. Krótki monolog nauczycielki na początku zajęć dotyczy dokładnie tego, co wtedy przeżywałam. Trafiłem prosto w moje serce. Praktyka asan była piękna, inteligentna, dokładna i otwierająca oczy (i ciało!). Po szkole wsiadłam do samochodu i rozpłakałam się. To były ślady ulgi i powrotu do domu, do miejsca, w którym stwierdzono się bezpiecznie. Potem po raz pierwszy w mojej głowie wymyśliłeś myśl, że zostanę nauczycielką jogi Anusary.
Chodziłam na zajęcia Anusary przez dwa i pół roku i kiedy już brałam udział w zajęciach na kursie nauczycielskim, wyprowadziliśmy się na Kretę. Szukałam tam nauczycieli Anusary, którzy prowadziliby kursy nauczycielskie, ale nie wracali do szczęścia. W takim razie dlatego już, że chcę zostać nauczycielką jogi, uczennicą nauczyciela Hatha jogi na Krecie, ale wciąż, pchana miłość do Anusary, szukałam. W marcu 2019 roku doceniłem kurs nauczyciela jogi Anusary z Ezgi Fisher w Szwajcarii. Podróżowanie z Krety do Zurichu raz w miesiącu, było dla mnie ważne, ale nie udało się wymarzyć poszczególnych nauczycieli i poszczególnych grup ludzi, która stała się moją jogową rodziną.
Od samego początku mojej przygody z Anusarą, uczyłem, że uczyłem jogi w moim kraju – w Polsce. Szukałam nauczycieli Anusary w Polsce, pytałam ludzi, czy wiedzieli, co to jest. Kilku nauczycieli było na zajęciach Anusary, ale za granicą, nie w Polsce. Z tego, co wiem, w Polsce Anusary nikt nie jest chory i nadal nie uczy. Wygląda na to, że jestem pierwsza! To ogromny zaszczyt być pierwszą nauczycielką jogi Anusary po polsku i być może wkrótce, w Polsce. Covid-19 pokrzyżował plany wielu ludzi, zmienił również i moje. Uczę się po polsku dzięki Internetowi i choć bardzo chciałbym wrócić do zajęć na żywo, jestem wdzięczny, że technologia umożliwia mi podział się głęboką i filozofią oraz praktyką jak z mieszkańcami mojego kraju. Wierzę, że teraz wznosi się ponad kategorię, Polacy i Polki działają na szeroko rozumiane dobro, na bezgraniczne postrzeganie przynależności i kultywowanie przymiotów serca. że niedualistyczna filozofia tantryczna, która tak inteligentnie wpleciona jest w zajęcia jogi Anusary, może uszlachetnić życie wielu ludzi.
Pandemia i utrudnienia w podróżowaniu do nie jedynego problemu, z jakim się borykam. Jako pierwsza polska nauczycielka jogi Anusary, należy przetłumaczyć specjalne słownictwo, którego używasz na zajęciach. Nie mam podręczników i pomocy, z których korzystam. Jest dla mnie bardzo ważne, aby nie tylko te informacje, które pochodzą i pochodzą z niektórych rzeczy, ale również zostały uznane za zrozumiałe i dostępne dla osób mówiących po polsku. Bardzo się staram, układam wciąż nowe plany lekcji, podczas zajęć online testuję nowe zasady i neologizmy, słucham uwagi i poprawiam, co trzeba. To bardzo ciekawa, a jednocześnie wymagaca pracy.
Dzień, w którym płakałam po swoim pierwszym życiu w szkole jogi Anusary, wydaje się być tak odległy, a jednocześnie tak niedaleki w przeszłości. Jestem zaszczycona, że mogę być dzieckiem jogowej rodziny i jako nauczycielka Anusary! Mam często przywoływać to samo uczucie „powrotu do domu” u wszystkich praktykujących ze mną, zarówno w Polsce, jak i tam, gdzie życie mnie zabierze.